Heroes V Fun Club
 
  Strona startowa
  Kontakt
  Przystań
  Inferno
  Nekropolis
  Loch
  Sylwan
  Akademia
  => Budynki,,
  => Jednostki,,
  => Bohaterowie,,
  => Opis,,
  => Alternatywne Ulepszenia,,
  Forteca
  Kody
  Artefakty
  Historia Ashan
  Magia
  Umiejętności
  Włazić
  Znajomość Run
Opis,,
Opis i ocena zamku Akademia
 

Akademia

Akademia jest jedną z najciekawszych frakcji w Heroes V. Miasta te są zamieszkiwane przez magów, więc nie trudno się domyślić, że czeka nas obcowanie z magią.

Na samym początku warto się zaopatrzyć w Gildię Magów, a potem stopniowo ją rozbudowywać.

Jednostki tej frakcji – moim zdaniem – świetnie radzą sobie w walce. Są zróżnicowane, każda przydaje się w innym celu. Mamy tu aż 3 jednostki strzelające (więcej, niż w innych frakcjach), 2 latające i 2 walczące w zwarciu. Skoro jesteśmy przy jednostkach – oto omówienie i ocena poszczególnych istot.

Jednostki

Poziom I – Gremlin/Gremlin Dowódca

Całkiem niezła jednostka pierwszego poziomu. Jest strzelcem, zadaje nienajgorsze obrażenia, a ulepszona forma jest mechanikiem – może naprawiać Np. Golemy, balistę.

Zalety: strzelec, mechanik, niezłe statystyki, inicjatywa

Wady: mało wytrzymały

Ocena: 7/10

Poziom II – Gargulec/Obsydianowy Gargulec

W sumie dośc przeciętna jednostka. Sprawdza się nieźle głównie w obronie i jest odporna na niektóre czary ofensywne. Bardzo słabo natomiast sprawdza się w ataku.

Zalety: jednostka latająca, bardzo wytrzymała, odporność na niektóre czary

Wady: kiepski atak, śmiesznie wygląda

Ocena: 6/10

Poziom III – Żelazny golem/Stalowy golem

Istota nieźle sprawdza się na polu bitwy podczas walki w zwarciu. Są bardzo wytrzymałe, zadają duże obrażenia, mają zdolnośc nieograniczonego kontrataku i są w dużej mierze odporne na zaklęcia. Są niestety bardzo powolne, co nie zmienia faktu, że warto w nie zainwestować.

Zalety: statystyki, nieograniczony kontratak, 75% odporności na magię

Wady: strasznie powolne

Ocena: 8/10

Poziom IV Mag/Arcymag

Doskonała jednostka strzelająca. Choć w zwarciu nieprzydatna, jest obeznana z magią i może wykorzystać skuteczne zaklęcia przeciwko wrogom. Jest skuteczna na daleki dystans – na strzał nie wpływają ujemne modyfikatory, atak jest magiczny, więc razi wszystkie istoty znajdujące się na linii lotu pocisku. Dodatkowo powoduje, że bohater w czasie walki zużywa na zaklęcia mniej many.

Zalety: statystyki, jednostka magiczna, kanał energetyczny, strzelec

Wady: bezużyteczny w bezpośrednim starciu

Ocena: 8.5/10

Poziom V – Dżin/ Dżin Królewski

Moja ulubiona jednostka. Doskonale radzi sobie w walce wręcz, zadaje duże obrażenia. Lata, posiada umiejętność „przypadkowe zaklęcie” – może rzucic losową klątwę na wroga lub czar wspomagający sojuszników (magia poziomów I –III). Jedyną jej wadą jest bardzo mała liośc punktów życia, przez co dość szybko giną.

Zalety: szybka jednostka latająca, losowe zaklęcia, zadaje duże obrażenia

Wady: mało życia i obrony

Ocena: 8.5/10

Poziom VI – Rakszasa Rani/Rakszasa Radża

Kolejna potężna jednostka walcząca wręcz. W mistrzowski sposób radzi sobie z przeciwnikami, którzy nie mogą odpowiedzieć kontratakiem. Jest bardzo wytrzymała i posiada umiejętność „pośpiech”, która zwiększa podwójnie inicjatywę istoty.

Zalety: świetne statystyki, brak kontrataku wroga, pośpiech

Wady: trochę mało inicjatywy

Ocena: 9/10

Poziom VII – Kolos/Tytan

Potężna jednostka. Choć posiadają trochę mniej punktów życia niż inne jednostki tego poziomu, to uszkodzenia zadawane przez nie są ogromne, nawet w walce wręcz. Potrafią przywołać błyskawicę (choć nie jest zbyt skuteczna), są odporne na czary umysłu. Jest to zdecydowanie najlepsza jednostka strzelająca w grze.

Zalety: statystyki, strzelec, odporność na czary umysłu

Wady: ciut mało życia i inicjatywy, cena

Ocena: 9/10
Jak więc widzimy, większość jednostek znamy z zamku Forteca z części III gry. Udany „debiut” w serii zalicza Rakszasa.

Unikalne budynki

W Akademii spotkamy oczywiście kilka budynków, których nie wybudujemy nigdzie indziej. Zacznijmy od Biblioteki. Warto ją wybudować, bo dostarcza zaklęc do Gildii Magów i jest niezbędna do wybudowania Srebrnego Pawilonu. Jaskinia skarbów dostarcza dziennie 500 szt. złota i zwiększa przyrost Dżinów o +2. Została Kuźnia Artefaktów. Aby z niej korzystać, bohater musi posiadać umiejętność Rzemieślnik. Pozwala ona produkować artefakty dla jednostek Akademii. Czy chciałbyś zwiększyć szczęście Tytanów? Dodać punkty obrony Gremlinowi? A może zwiększyć morale Magów? Żaden problem, jeśli posiadasz surowce, bo za nie możesz stworzyć artefakt.

Summa Summarum

Jeśli lubisz bawić się magią i nie wiesz jaką frakcję wybrać w HoMM V – wybierz Akademię! Jest to naprawdę ciekawa frakcja, granie nią sprawiało mi przyjemność w poprzednich częściach i teraz też.

Don Olsenos


 

Opis (a raczej opowiadanie z wpleconym opisem Akademii) stworzony przez matiz123.

 

Cyrus wszedł do gigantycznej sali. Była to Pierwsza Szkoła Czarodziejstwa w Al Safir. Młodzieniec zawsze chciał zostać magiem, a teraz jego marzenie miało się spełnić. Szybko wszedł do sali, jakby bał się, że drzwi się przed nim zamknął i ujrzał kilkunastu innych mężczyzn, którzy mają ten sam cel, co on – chcą stać się najpotężniejszymi czarodziejami. Po kilku minutach drzwi wejściowe do sali same się zamknęły, a w pomieszczeniu pojawił się starszy mag w szkarłatnej szacie.

- Witam was w Pierwszej Szkole Czarodziejstwa w Al Safir! Pamiętajcie, że aby zostać absolwentem tej uczelni, należy poświęcić wiele czasu na naukę. Rzucanie czarów to nie tylko zabawa – to także wielka odpowiedzialność. I jeszcze jedno: mówi się, że z tej szkoły wychodzą tylko potężni magowie. Mam nadzieję, że wy tej opinii nie zmienicie.

Czarodziej zniknął, a chwilkę po nim pojawił się kolejny. Ten był zdecydowanie młodszy, choć dało się wyczuć wokół niego silną magiczną aurę. Także miał na sobie szkarłatną szatę.

- Witam was serdecznie! Powiem jedno: lepszej szkoły nie mogliście wybrać. Czujcie się tutaj jak w domu. W sumie to ta szkoła naprawdę będzie dla was domem przez kilka najbliższych lat, dlatego powinniście przyzwyczaić się do niektórych rzeczy i wiedzieć, jak należy się tutaj zachowywać. Życzę miłego pobytu. Zaraz do każdego z was podejdzie mag, u którego będziecie się uczyć. Na każdego ucznia przypada jeden mag, u którego będziecie pobierać nauki do samego końca.

Po wypowiedzeniu tych słów, czarodziej zniknął. Kilka sekund później w sali zaczęli się pojawiać kolejni magowie. Każdy z nich podchodził do jednego ucznia, chwytał go za ramię i znikał razem z nim. W pewnym momencie koło Cyrusa zmaterializował się dosyć młody mag. Miał on długie czarne włosy i nosił zieloną szatę.

- Cześć. Jestem Zehir.

- Zanim Cyrus zdążył odpowiedzieć, Zehir chwycił go za ramię i obaj zniknęli.

***

Miasto demonów – Ur-Sphaal – zostało zaatakowane przez Akademię. Mury obronne zostały szybko zniszczone, tak samo jak ogromna brama i po chwili do miasto zaczęły szturmować jednostki Akademii. Demony stawiały zaciekły opór, ale ich szanse malały z każdą chwilą, ponieważ agresor miał zdecydowaną przewagę liczebną. Nawet Diabły, które przybyły na pole bitwy, nie zdołały powstrzymać ataku. Akademia zaczęła zbliżać się do Kapitolu, gdy nagle przywódca krzyknął coś i po chwili wojska zaczęły się wycofywać, mimo że armia Inferno została pokonana i nie była w stanie powstrzymać ataku. Gdyby wojska agresora znajdowały się w mieście trochę dłużej, Ur-Sphaal przestałoby istnieć.

Co nie zmienia faktu, że zniszczenia i tak były poważne. Mury obronne przestały istnieć, tak samo jak większość siedzib jednostek, a także targowiska, z których miasto było słynne. Ale mieszkańcy Ur-Sphaal i tak byli zadowoleni z tego, że Akademia nagle wycofała się z miasta i na razie nie zastanawiali się nad przyczyną tego dziwnego zdarzenia. Najważniejsze było to, że choć część demonów przetrwała i że miasto z pewnością zostanie wkrótce odbudowane.

Grawl był przerażony tym, co widział. Oglądanie bitwy, w której zginęło mnóstwo jego przyjaciół było dla niego potężnym ciosem. Lecz najbardziej wstydził się tego, że nie starczyło mu odwagi na wyjście z pomieszczenia i rzucenie się w wir walki. Po prostu strach go sparaliżował. „Już po mnie, pewnie czeka mnie teraz straszliwa kara” – pomyślał. I miał absolutną rację. Po chwili do pokoju wbiegł Nymus, który na wstępnie z całej siły uderzył go pięścią w twarz. Grawl wiedział, że zasłużył na karę, więc nie stawiał oporu, gdy jego nauczyciel kopał go po całym ciele. Młody Lord Demonów zauważył, że jego mentor nie wyszedł bez szwanku z bitwy – jego bark został oszpecony przez głęboką ranę, z której ciągle sączyła się krew. Po kilkunastu kopnięciach Grawl także wyglądał, jakby wziął udział w bitwie – na jego ciele już zaczęły się pojawiać siniaki. Gdy Nymus zmęczył się zadawaniem ciosów, zaczął krzyczeć na swego podopiecznego:

- Co ty sobie wyobrażasz?! Dlaczego nie poszedłeś, aby walczyć o przetrwanie naszego miasta?! Chyba nawet nie wiem, jakie będę miał przez ciebie kłopoty. W końcu to ja cię szkoliłem i wychowałem, więc ponoszę odpowiedzialność za to, co zrobiłeś. A raczej czego nie zrobiłeś...

- Przepraszam – jęknął Grawl.

- Zamknij się, tchórzu! – ryknął Nymus i zadał kolejny cios. – Ty się po prostu do niczego nie nadajesz! Pomyśl o tym, że gdybyś włączył się do walki, to z pewnością zginęłoby mniej naszych pobratymców. Ale ty musiałeś się wystraszyć, siedzieć w tym pokoju i patrzeć, jak giną demony. Ale mam dla ciebie dobrą wiadomość: każdy, kto okryje się hańbą, ma dwie możliwości – albo dobrowolnie pozwoli się zabić, albo spróbuje odzyskać swój honor. Jaki jest twój wybór?

- Odzyskam honor – wymamrotał Grawl, po czym zemdlał z wycieńczenia.

***

-Oto twoja komnata. Będziesz tutaj odpoczywał, a także uczył się. Choć pewnie i tak więcej czasu będziesz spędzać w bibliotece – mamy tam mnóstwo książek na każdy temat. Ale na początku powinieneś zainteresować się czymś, co z początku może ci się wydawać dziwne. Chodzi mi o to, że będziesz musiał przez kilka pierwszych tygodni poświęcać wiele godzin na medytację.

- Dlaczego? – zapytał Cyrus. – Przecież medytacja chyba nie jest potrzebna do nauczenia się rzucania zaklęć.

- Masz rację. Ale początek twej nauki nie będzie miał z magią nic wspólnego. Najpierw musisz poznać tajniki swej rasy. Większość absolwentów tej szkoły staje się po pewnym czasie bohaterami, którzy biorą udział w wielu wojnach. Dlatego musisz wiedzieć, jak wykorzystać wszystkie możliwości, które zapewnia ci Akademia.

- Ale ja przybyłem tutaj, żeby nauczyć się czarować...

- Najpierw musisz opanować podstawową wiedzę. Bez tego nie poznasz nawet najprostszego czaru. Poza tym magia wymaga dyscypliny i posłuszeństwa, a tego chyba ci jeszcze brakuje. Dlatego proszę cię o to, żebyś odpoczął i przygotować się do swej pierwszej lekcji.

Zehir wyszedł z pomieszczenia, a Cyrus zaczął rozpakowywać swoje rzeczy. Przy okazji dokładnie zbadał swój pokój. Od razu zauważył wygodne łóżko, dużą szafę i jedną mniejszą, podzieloną na kilka półek. Poza tym w pokoju było jedno okno z widokiem na park, który otaczał szkołę. Cyrusowi nawet się tutaj podobało, choć ciągle nie potrafił zrozumieć, dlaczego najpierw musi zajmować się jakąś bezsensowną medytacją, zamiast poznawać nowe zaklęcia. Gdy młody mag chciał wyjść z pokoju, aby zobaczyć, jak radzą sobie jego rówieśnicy, ale okazało się, że drzwi są zamknięte na klucz. Rozczarowany Cyrus nie mógł zrobić niczego innego poza rozpoczęciem medytacji.

***

- Naprawdę nie wiem, dlaczego Władca Demonów wybrał ciebie do wykonania tej misji. – powiedział Nymus. – Ktoś, kto boi się wyjść z domu, aby bronić swego miasta, nie jest w stanie zrobić czegoś takiego.

- Spokojnie, poradzę sobie. – odpowiedział Grawl.

- Oczywiście, na pewno ci się uda. Ale na szczęście już nie muszę się tym przejmować, bo od teraz nie będę miał z tobą nic wspólnego, więc rób sobie, co chcesz – mnie to nie interesuje.

Przed Grawlem istotnie stało trudne zadanie. Musiał on znaleźć Łzę Ashy – starożytny artefakt, który pozwala na stworzenie cudownej budowli w zamku. Był tylko jeden kłopot. Przez kilkaset ostatnich lat wiele bohaterów znajdowało Łzy Ashy. Niedawno odkryto starożytną księgę, w której zapisana jest ilość i położenie wszystkich artefaktów. Okazało się, że pozostała tylko jedna Łza na całym świecie. Na dodatek, nie da się odczytać informacji dotyczącej położenia Łzy. Wiadomo było tylko, gdzie znajdują się poszczególne obeliski, choć te opisy z pewnością do dokładnych nie należały. Bo „szczyt w północnej części Ashan” zbyt dokładną wskazówką nie jest. A obelisków było pięć, położenie każdego z nich opisane równie „dokładnie”. Dlatego było ta zadanie praktycznie niewykonalne.

Jednak Grawl wcale się tym nie przejął i zaczął przygotowywać się do największej podróży w życiu. „W końcu wszystko jest lepsze od śmierci” – pomyślał.

***

- Czy jesteś pewien, że to właściwa osoba? – zapytał stary mag – dyrektor szkoły.

- Tak. – odpowiedział Zehir. - Obserwowałem go od kilku lat i wyraźnie widzę, że drzemie w nim ogromna siła. Jeśli tylko uda nam się go odpowiednio wyszkolić, stanie się idealnym bohaterem.

- Mam nadzieję, że się nie mylisz. Bo jeśli nie jest on właściwą osobą...

- Spokojnie, możesz mi zaufać. Wiem – to, że tylko ja potrafię wykrywać aurę mocy magicznej, sprawia, że wszyscy nie ufają mi całkowicie. Ale tym razem jestem absolutnie pewien. To jest właściwa osoba.

- Dobrze. Zajmij się teraz jego wychowywaniem. I pamiętaj, że powinien być on opanowany i, przede wszystkim, posłuszny.

- Jak sobie życzysz.

***

Cyrus sądził, że podczas medytacji do jego ciała napłynie jakaś fala energii, która pozwoli mu na rzucanie czarów. Niestety, nic takiego się nie stało. Młody mag jedynie poczuł się odrobinę bardziej odprężony. Minęły trzy godziny medytowania, podczas których absolutnie nic się nie wydarzyło. Rozczarowany Cyrus, postanowił, że jeszcze trochę poczyta, a następnie pójdzie spać. Okazało się jednak, że zmęczenie od razu zamknęło mu oczy i młody mag zaczął śnić. I wtedy wszystko się zaczęło.

- Witaj! – odezwał się głos w jego śnie. – Jestem Zehir, twój nauczyciel. Mam nadzieję, że teraz zrozumiesz, po co kazałem ci tak długo medytować – dzięki temu mogę z tobą teraz rozmawiać. Tak naprawdę przez kilka pierwszych dni właśnie w ten sposób będziesz się uczyć – najpierw medytacja, a następnie sny. Dobrze, myślę, że możemy rozpocząć nauczanie. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że na początku nie będziemy zajmować się magią. W tej chwili ważniejsze dla ciebie jest poznanie swojej rasy, a konkretniej – istot, który niedługo będziesz dowodzić.

- Ale ja chcę się uczyć czarów! – jęknął Cyrus.

- Najpierw musisz przyswoić elementarne informacje. I jeszcze jedno – w twoim nauczaniu bardzo ważne jest zdyscyplinowanie. Musisz być mi posłuszny i dostosowywać się do moich poleceń – inaczej z nauki nic dobrego nie wyjdzie. Uwierz mi, wyszkoliłem w swoim życiu wielu magów, a każdego z nich tą samą metodą. I są to naprawdę potężni czarodzieje. Dlatego jeśli mi zaufasz, magia nie będzie miała przed tobą tajemnic.

- Ech, dobrze. Postaram się być posłuszny. Ale mam nadzieję, że szybko zacznę poznawać czary.

- Oczywiście. Przyswajanie teorii nie powinno zająć ci więcej niż kilka dni. Dobrze, nadszedł czas na początek nauki. Najpierw musisz zapoznać się z istotami, które można zwerbować w zamkach Akademii. Każda z nich ma swoje zalety, które nauczę cię wykorzystywać i wady, które powinieneś jakoś „zasłaniać” – na przykład wykorzystując umiejętności innych jednostek. Oto pierwsza istota: Gremlin. Nie jest on zbyt potężny, ale potrafi strzelać, dzięki czemu może się przydać podczas walk z powolnymi jednostkami. Dodatkowo jego ulepszona wersja jest w stanie naprawić zniszczone podczas Golemy, ale może to zrobić tylko raz, więc powinieneś wybrać odpowiedni moment.. Następną jednostką jest Gargulec, który nie dysponuje zbyt dużą siłą i zadaje bardzo małą ilość obrażeń, ale jest dosyć szybki i posiada bardzo dużą odporność na magię. Zazwyczaj warto wykorzystywać jego prędkość, aby jak najszybciej zablokować jednostki strzelające wroga. Teraz nadeszła pora na istotę, o której przed chwilą wspomniałem – czyli Golem. Można powiedzieć, że jest on nawet podobny do Gargulca, ponieważ także posiada on znaczną odporność na magię i nie jest istotą żywą. Istoty te różni jednak szybkość i siła – Golem jest znacznie wolniejszy i nie potrafi latać, ale za to zadaje o wiele więcej obrażeń. Stalowe Golemy cechuje także to, że po każdym otrzymanym ciosie, mogą one kontratakować. Teraz nadszedł czas na jednostki zdecydowanie ciekawsze. Pierwszą z nich jest Mag, który potrafi strzelać oraz rzucać czary. Zaletą jego ataków dystansowych jest to, że zadają one dokładnie określoną ilość obrażeń oraz ranią wszystkie istoty na linii strzału. Jeśli chodzi o magię, to Maga warto ulepszyć, ponieważ będzie mógł wtedy ciskać ognistymi kulami, które są bardzo mocne. Jednostką piątego poziomu jest Dżin, który otrzymał dar w postaci możliwości wsparcia jednostek sojuszniczych błogosławieństwami i osłabienia oddziałów wroga klątwami. Poza tym Dżin jest bardzo szybki i zadaje dużą ilość obrażeń, ale nie jest zbyt wytrzymały, dlatego bardzo szybko ginie podczas walki. Przedostatnią jednostką jest Rakszasa. To dosyć tajemnicza istota, która jednak bardzo przydaje się w walce. Potrafi ona znacznie zwiększyć swoją inicjatywę w kilku kolejnych ruchach, lecz musi wtedy „przeczekać” jedną turę. Choć ta umiejętność i tak czasami się przydaje. Kolejną zaletą Rakszasy jest to, że po atakach tej jednostki nie następuje kontratak. Ostatnia i najpotężniejsza jednostka to Kolos. Jest on powolny i niezbyt wytrzymały, ale wszystko się zmienia, gdy zostanie on ulepszony. Tytan jest istotą naprawdę potężną, ponieważ jako jedyna jednostka siódmego poziomu może miotać piorunami w jednostki nieprzyjaciela. Poza tym bardzo dobrze radzi on sobie w zwarciu. Można stwierdzić, że poza małą wytrzymałością, Tytan jest idealny.

Podczas wysłuchiwania opisów każdej z jednostek, w umyśle Cyrusa pojawiały się wszystkie istoty występujące w Akademii. Wygląd tych słabszych nie był zbyt imponujący, więc młody mag zaczął myśleć, że będzie dowodził jakimiś wątłymi istotkami. Ale wszystko zmieniło się po spojrzeniu na Arcymagów, którzy wyglądali na bardzo mądrych i od razu spodobali się Cyrusowi. Potem było tylko lepiej: majestatyczny Dżin, tajemnicza istota, jaką jest Rakszasa i Tytani, których wygląd jest imponujący.

- Właśnie poznałeś wszystkie jednostki należące do Akademii. – odezwał się Zehir. – Na dzisiaj to wszystko. Kolejna lekcja odbędzie się następnej nocy. I pamiętaj o medytacji – to jest naprawdę ważne.

***

Grawl był już prawie gotowy do wyruszenia w podróż. Pomyślał jednak, że przemierzanie świata w pojedynkę mogłoby być problemem, więc zabrał ze sobą ulubionego Cerbera. Niestety nie potrafił on mówić, ale biorąc pod uwagę, że żaden Lord Demonów nie chciał nigdzie iść ze zdrajcą, Grawl nie miał innego wyjścia. Po kilku minutach opuścił on Ur-Sphaal, wyjął mapę sporządzoną dla niego przez Nymusa i zaczął iść w kierunku domniemanego miejsca, w którym znajduje się obelisk.

***

Demony mają swoich szpiegów praktycznie wszędzie. Los sprawił, że jeden z nich pojawił się w Pierwszej Szkole Czarodziejstwa w Al Safir jako nowy adept. Przypadek sprawił także, że usłyszał on rozmowę Zehira z dyrektorem na temat Cyrusa. Domyślił się, że ich pogawędka dotyczyła poszukiwania ostatniej Łzy – w końcu ostatnio wszędzie było o tym głośno – dlatego jak najszybciej udał się do Władcy Demonów.

Na szczęście tym razem nie musiał się bawić w skradanie się i spektakularne – choć zazwyczaj niezauważane, przez co niedoceniane – ucieczki. Bo wszyscy uczniowie byli traktowani inaczej niż Cyrus. Uczyli się oni wielu przedmiotów u różnych nauczycieli oraz mogli raz na tydzień opuścić szkołę na kilka godzin.

- Czyli Akademia też szykuje swoją ekspedycję. – powiedział Władca Demonów. – To dobrze. Nie dość, że zdobędziemy ostatnią Łzę Ashy, to jeszcze będziemy mogli osłabić naszego przeciwnika. Podoba mi się to.

- Panie, ale jak chcesz osłabić przeciwnika? Przecież Łzy poszukuje tylko jeden Lord Demonów, który na dodatek nie jest lojalny...

- A czy ty myślisz, że ja jestem głupi? Przecież Grawl jest śledzony przez kilkunastu szpiegów, a nasze miasta są rozsiane po całym świecie, więc schwytanie go nie będzie stanowiło żadnego problemu.

- Przepraszam, panie, że zwątpiłem w twój geniusz. Dobrze, ale co mam zrobić z Cyrusem?

- Hm, jeśli on rzeczywiście ma w sobie moc, która musi zostać jakoś uruchomiona, to chyba mam pomysł. – Władca Demonów uśmiechnął się złowieszczo. – Cyrus bardzo chce nauczyć się czarów. I to szybko się nauczyć. Myślę, że można to wykorzystać. Wróć do szkoły i spróbuj jakoś dostać się do jego komnaty. Następnie powiedz mu o tym, jak idzie ci przyswajanie zaklęć i że tylko on jest inaczej traktowany.

- To jest genialne, panie! Dzięki temu Cyrus wybuchnie gniewem, a jego ukryta moc zajmie się resztą. A teraz wybacz, panie, ale muszę już wrócić do szkoły, żeby nie zaczęli mnie przypadkiem szukać.

***

Armia Akademii, która właśnie wróciła z ataku na Ur-Sphaal, weszła do Al Safir i natychmiast ruszyła w kierunku Pierwsza Szkoła Czarodziejstwa, która była w zasadzie najważniejszym budynkiem w mieście. Po kilku minutach dowódca znalazł się w gabinecie dyrektora.

- Wróciliście, a to chyba oznacza, że misja zakończyła się sukcesem? – bardziej stwierdził, niż zapytał stary mag.

- Tak. Proszę, oto księga, którą mieliśmy ci przynieść.

Dowódca wręczył dyrektorowi szkoły księgę, w której opisano położenie wszystkich obelisków.

- Dziękuję ci bardzo. Świetnie się spisałeś. Zasłużyłeś na odpoczynek i odpowiednią nagrodę. A teraz możesz stąd iść – muszę dokładnie zbadać księgę, a do tego potrzebny jest spokój.

***

Cyrus obudził się. Był bardzo zmęczony. Czuł się, jakby zamiast snu ciężko pracował. Ale pamiętał każde słowo wypowiedziane przez Zehira w jego śnie. Teraz mógł bez problemu powiedzieć wszystko o każdej jednostce występującej w Akademii. Młody mag doszedł do wniosku, że jeśli tak ma wyglądać początek jego, to warto bardziej przykładać się do medytacji, ponieważ skróci to z pewnością czas, który trzeba będzie poświęcić na poznawanie podstaw. Dlatego Cyrus szybko zjadł śniadanie, uspokoił się i rozpoczął medytację. Po kilku minutach poczuł, że zmęczenie zaczęło go opuszczać i że jest już pełen energii. Podczas całego dnia nic ciekawego się nie wydarzyło – nawet Zehir go nie odwiedził.

W nocy odbyła się kolejna część nauki.

- Witam ponownie. Mam nadzieję, że nic nie przeszkodziło ci w medytacji. A teraz przejdźmy do nauki. Dziś dowiesz się czegoś na temat budynków, które będziesz mógł stworzyć w mieście oraz poznasz optymalną ścieżkę rozwoju, jakiej powinieneś przestrzegać.

W wyobraźni Cyrusa pojawiło się miasto Akademii z wszystkimi budynkami, poza Strukturą Graala. Młody mag był pod wrażeniem, gdyż większość budynków była naprawdę piękna.

- Budynki specjalne Akademii są naprawdę przydatne. Dzięki Bibliotece będziesz w stanie przyswoić jedno zaklęcie każdego poziomu więcej. Kuźnia Artefaktów to niesamowita struktura, która pomoże ci w korzystaniu z rewelacyjnej umiejętności magów, o której opowiem później. Poza tym jest tutaj także Sprzedawca Artefaktów – dobry sposób na wzmocnienie bohatera, jeśli będziesz miał naprawdę dużo złota i Jaskinia Skarbów, która działa jak mała kopalnia złota – zapewnia dodatkowy przyrost tego cennego surowca,  a także zwiększa tygodniowy przyrost Dżinów. Teraz nadszedł czas na omówienie talentów i zdolności, jakie dane będzie ci poznać. Cóż, możesz dążyć do osiągnięcia Tajemnej Wszechwiedzy, która pozwoli ci na natychmiastowe nauczenie się wszystkich czarów z najwyższym stopniem zaawansowania. Ale wymaga to wielu poświęceń – nie będziesz mógł wtedy zwiększyć szczęścia i morale sojuszniczych jednostek, a także opanować potężniejszych czarów przed osiągnięciem ostatecznej zdolności. Gdybyś jednak zdecydował się na Tajemną Wszechwiedzę, to wiedz, że czeka na ciebie także kilka pomocnych zdolności. Zimna Stal zapewnia dodatkowe obrażenia zadawane przez twoje jednostki, a Płonące Strzały wzmocnią Balistę. Wygnanie może nie będzie zbyt często przez ciebie wykorzystywane, ale Ściana Mgły to świetny sposób na osłabienie strzelców w armii wroga. Nagroda Czarodzieja i Absolwent to zdolności, które poprawią na stałe twoje statystyki, co czyni je bardzo przydatnymi. I ponownie – Odbicie Zaklęcia nie jest może zbyt dobra, ale za to Kapryśna Mana może bardzo pomóc podczas walki. Gdybyś jednak nie zdecydował się na osiągnięcie ostatecznej zdolności, proponowałbym podążyć ścieżką ulubionej magii. Najlepiej by było, gdybyś wybrał przynajmniej dwie szkoły magii, co uczyni cię bardziej wszechstronnym. Mógłbyś także zainwestować w szczęście i morale, choć nie wiem, czy to idealne wyjście dla maga. Natomiast jeśli chodzi o zdolność rasową, to mogę mówić o niej tylko i wyłącznie w superlatywach. Rzemieślnik pozwala na tworzenie artefaktów, które będą wykorzystywane przez jednostki Akademii. A są to bardzo przydatne przedmioty. Dzięki nim z niepozornego Gremlina może stać się prawdziwa maszyna do zabijania. Najlepsze jest to, że moc efektów, jakie zapewniają artefakty będą się zwiększać wraz z twoim rozwojem. Poza tym można łączyć kilka bonusów w jednym takim przedmiocie. I tutaj należy zwrócić uwagę na fakt, że jeśli wybierzesz inną kolejność efektów, to cena artefaktu się zmieni. No bo to przecież oczywiste, że za coś takiego trzeba zapłacić – w tym przypadku potrzebne będą wszystkie surowce. Dlatego warto je oszczędzać i zamiast marnować je w targowisku, przeznaczyć na stworzenie jakiegoś artefaktu. A jeśli chodzi o efekty, to jest ich całkiem dużo, na przykład, zwiększenie odporności na czary, szybkości jednostki, punktów życia istoty i kilka innych. Myślę, że Rzemieślnik to zdolność, która jest naprawdę przydatna i pozwala na porządne wzmocnienie armii. Oto wszystko, co powinieneś wiedzieć na temat swej rasy. Jak widzisz, nie dysponuje ona może niesamowitymi jednostkami, ale mogą one zostać porządnie wzmocnione za pomocą artefaktów. Zdolność ostateczna także jest potężna i warto dążyć do jej osiągnięcia. Akademia to po prostu bardzo dobra rasa, do której naprawdę warto należeć.

Wykład Zehira dobiegł końca. Cyrus był bardzo zadowolony z tego, że niedługo zacznie poznawać magię.

Następnego dnia w jego pokoju nic się nie zmieniło, Zehir się nie pojawił, więc Cyrus postanowił, że rozpocznie dzień od medytacji, która coraz bardziej zaczęła mu się podobać.

Nagle jakiś cień przemknął po oknie w pokoju Cyrusa, a mag usłyszał ciche stuknięcie, co zakłóciło medytację. Młodzieniec szybko rozejrzał się po pokoju, ale niczego nie zauważył. Dlatego wrócił do medytacji.

***

Szpieg prawie spadł na dół, ponieważ poślizgnął się na parapecie przy pokoju Cyrusa. Na szczęście dało mu się złapać jakąś wysuniętą cegłę. Zabójca szybko się podciągnął i przywarł do ściany, tak, aby był niewidoczny dla innych i żeby nie musiał napinać swoich mięśni. Przemyślał swoją sytuację. Teraz powinien po prostu zbić okno, wskoczyć do lokum Cyrusa i powiedzieć mu o wszystkim. Awaryjnym planem było zabicie maga – wtedy Akademia byłaby chwilowo wyłączona z poszukiwań Łzy. Ale gdyby udało się wzbudzić gniew Cyrusa... To mogłoby także zniszczyć całą szkołę, a być może nawet miasto. Stolica Akademii ległaby w gruzach...

Szpieg przestał marzyć, gdyż coś zwróciło jego uwagę. To jego wspólnik machał do niego ręką z dołu. Zabójca wziął głęboki wdech i wskoczył do pokoju Cyrusa, niszcząc przy tym okno. I wtedy w całej szkole rozległ się donośny dźwięk syreny – alarm został uruchomiony.

***

Wszyscy nauczyciele w ciągu kilku sekund wybiegli z sal i wybiegli na zewnątrz, bo tam było źródło alarmu. Zauważyli zniszczone okno i pędem ruszyli do pokoju Cyrusa. Kilku magów zostało na miejscu, aby popytać pobliskich uczniów, czy coś widzieli.

Zehir od razu ruszył do pokoju Cyrusa, ponieważ przeczucie mówiło mu, że alarm dotyczył właśnie jego. Nauczyciel szybko stanął przed drzwiami i natychmiast je otworzył. Miał bardzo złe przeczucia.

Ale w pokoju wszystko, poza wybitym oknem, wyglądało normalnie – meble były na swoim miejscu, a Cyrus spokojnie medytował.

- O co chodzi? – zapytał Zehir. – Dlaczego okno jest wybite? Co tu się w ogóle stało?

Nagle Cyrus otworzył oczy, a jego nauczyciela, i całą szkołę także, uderzyła niewyobrażalnie silna fala energii.

***

Szpieg, który znajdował się w pewnej odległości od szkoły, poczuł nagle uderzenie magii, które mocno nim zarzuciło. Gdy tylko Lord Demonów odzyskał równowagę, ryknął donośnym śmiechem.

 
   
Dzisiaj stronę odwiedziło już 23 odwiedzający (47 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja